W wyniku pożaru, który wybuchł w nocy z 6/7 maja na lotnisku Roma Fiumicino wszystkie loty w godzinach porannych do godziny 14 zostały odwołane. Włoski Urząd Lotnictwa Cywilnego zapowiedział, że do piątku sytuacja zostanie opanowana.
Na lotnisku Fiumicino w czwartek 7 maja zapanował wielki chaos. Setki bezradnych pasażerów, którzy dowiedzieli się rano, że ich loty zostały odwołane, oczekiwało przed lotniskiem.
Pożar, który wybuchł nocą w terminalu 3 doprowadził do zamknięcia lotniska. Loty odwołały wszystkie linie lotnicze, począwszy od Air France, Alitalia i Klm, skończywszy na tanich liniach lotniczych. Odloty zostały wznowione po godzinie 14. Na lotnisku jednak wciąż panował chaos i samoloty startowały z opóźnieniem.
Dyrektor ENAC (włoski Urząd Lotnictwa Cywilego) Vito Riggio, zapewnił, że najpóźniej do piątku sytuacja zostanie opanowana i ruch lotniczy będzie odbywał się zgodnie z harmonogramem.
Jedynym działającym o godzinie 14 terminalem był terminal 1. Setki pasażerów kłębiły się przed stanowiskami odprawy w oczekiwaniu na kontrolę. Aby opanować kryzysową sytuację spółka zarządzająca lotniskiem Aeroporti di Roma, zapewniła dodatkowych 400 pracowników, którzy starali się pomóc zdezorientowanym pasażerom. Personel rozdawał wodę mineralną i bony na przekąski do zrealizowania w barach na lotnisku.
Linie lotnicze oferowały pasażerom zwrot kosztów za bilet lub możliwość podróży pierwszym dostępnym lotem. Dwa loty Ryanaira, których przylot pierwotnie planowany był do Fiumicino, zostały przekierowane i wylądowały na drugim rzymskim lotnisku – Ciampino.
Przyczyny pożaru nie zostały jeszcze wyjaśnione, trwa śledztwo w tej sprawie. Prawdopodobnie ogień został wywołany przez spięcie przewodów elektrycznych. W pożarze spłonęła strefa handlowa o powierzchni około 400 m² .