Siły bezpieczeństwa zabiły grupę uzbrojonych Talibów, którzy przeprowadzili nieudaną próbę ataku na międzynarodowe lotnisko Peshawar, znajdujące się w północno-zachodnim Pakistanie.
Jak podają oficerowie sił bezpieczeństwa, dwóch mężczyzn zmarło po detonacji swoich kamizelek samobójczych, zaś pozostałych trzech zastrzelono podczas nalotu przeprowadzonego z samego rana na dom znajdujący się nieopodal lotniska, w którym się ukrywali.
Pięciu zamachowców wzięło wcześniej udział w ataku przeprowadzonym w sobotni wieczór. Zorganizowali oni samochód-pułapkę oraz pociski rakietowe, aby dokonać ataku na wojskową część lotniska.
Mimo iż Talibowie nie zdołali wejść na teren lotniska, ponad 40 osób zostało rannych, a cztery zmarły, po tym jak atakujący odpalili pociski rakietowe, które uderzyły w teren zamieszkały przez ludność cywilną. Także pięciu z zamachowców zmarło podczas przeprowadzania ataku. Władze natychmiast podjęły decyzję o zawieszeniu wszystkich lotów oraz o odcięciu dostępu do lotniska.
Policja została ostrzeżona, że pozostałych pięciu Talibów zdołało uciec z lotniska. O ukryciu się uzbrojonych mężczyzn w na wpół wykończonym domu w wiosce Pawaka powinformowali policję miejscowi robotnicy.
Policja zastrzeliła trzech uciekających zamachowców, zaś pozostałym dwóm udało się zdetonować swoje bomby. Jeden policjant zmarł podczas strzelaniny, a dwóch zostało rannych. Wszyscy zmarli zamachowcy byli Uzbekami, jak podały władze.
Jednakże, jak się później okazało jeden z bojowników pochodził z Dagestanu w Rosji.
Lotnisko Peshawar obsługuje zarówno samoloty cywilne, jak i wojskowe.
Wspomniana nieudana próba ataku to największy w ostatnich latach tego typu napad na bazę wojskową, a także jest to trzecia co do wielkości baza wojskowa będąca celem ataków.
;(