Lotnisko Roma Fiumicino wciąż walczy ze skutkami majowego pożaru. Do niedawna pierwszy port lotniczy we Włoszech, pod względem natężenia ruchu pasażerskiego, dzisiaj zmuszony zredukować loty do 60%.
Jak podaje włoski Urząd Lotnictwa Cywilnego, aby zmniejszyć natężenie ruchu pasażerskiego na lotnisku Roma Fiumicino, podjęto decyzję o zredukowaniu liczby lotów. Lotnisko wciąż zmaga się ze szkodami wywołanymi przez pożar, który wybuchł w nocy 6/7 maja na terenie Teminalu 3, który obsługuje loty międzynarodowe.
Od soboty, pojemność lotniska jest stopniono obniżana, docelowo Fiumicino ma obsługiwać 60 % wszystkich lotów. W ostatnich tygodniach starano się dokonywać odprawy pasażerów w innych terminalach, jednak taki gwałtowny wzrost ruchu przyczynił się do obciążenia systemu.
Zarząd linii lotniczej Air France zapowiedział, że w związku z obeną sytuacją na lotnisku, linia lotnicza będzie zmuszona odwołać część lotów. Aby pomóc pasażerom dolecieć do celu, Air France planuje pomieścić ich na pozostałych lotach, stosując większe samoloty długodystansowe.
Wesług oficjalnych danych, zaledwie od stycznia do kwietnia Fiumicino obsłużyło ponad 11 mln pasażerów. Jest to o 8.3 procent więcej niż w ubiegłym roku o tej samej porze. Wobec takiego natężenia ruchu, skutki pożaru są silnie odczuwalne.
Przypomnijmy: główne lotnisko obsługujące stolicę Włoch, znalazło się w chaosie na początku maja, w wyniku pożaru na terenie terminalu 3, spowodowanego usterką elektryczną w jednym z barów. Minęło 5 godzin zanim w całości zdołano ugasić pożar.
Terminal 3 jest jednym z czterech terminalów lotniska i oferuje loty do krajów europejskich spoza strefy Schengen, z wyjątkiem Izraela i Stanów Zjednoczonych.